Pamiętacie cudowną "Orkę w wannie"? Pisałam o niej tutaj TUTAJ Za kilka dni ukaże się kolejna proekologiczna książka jej autorki. Mam wielką przyjemność objąć ją swoim patronatem!
Pięknie zilustrowana, rymowana historia kolibra Frruna i Tymka - chłopca, który pomógł ocalić kolibrzą rodzinę. Oto w pięknej dżungli, w której Frruno mieszka wraz z rodziną, pojawiają się maszyny budowlane. Coraz mniej drzew, coraz mniej, niezbędnych do życia kwiatów. Z dnia na dzień robi się coraz bardziej niebezpiecznie. Ojciec rodziny podejmuje trudną decyzję - pora poszukać nowego domu. Nasz mały ptasi bohater z rozpaczy traci kolory.
Zrozpaczony Frruno postanawia samodzielnie stawić czoła ludziom i ich groźnym maszynom. Na szczęście w porę pojawia się Tymek. Wydawało się, że „wszystkie nadzieje już prysły, lecz dzieci miewają genialne pomysły”. Następnego dnia prace na budowie nie moga ruszyć - maszyny obsiadło stado ptaków. pojawia się też taliczka z informacja o tym, że koliber to gatunek chroniony.
Tymkowi udaje się przekonać tatę, który jest kierownikiem budowy, do stworzenia takiego domu, w którym szczęśliwi będą i ludzie i zwierzęta. Powstaje ukwiecony, przyjazny zwierzętom budynek. Mieszkańcy sadzą coraz więcej roślin, pomagają tez w budowie gniazd, które będą niedostępne dla drapieżników, zabezpieczaja okna tak, żeby nie stały się przyczyna ptasich wypadków.
Ważny temat ochrony zwierzęcych siedlisk i współistnienia ludzi i zwierząt jest zbyt rzadko poruszany w książkach dla dzieci. Tym razem podany jest w atrakcyjnej i chwytającej za serce formie. Nic dziwnego, autorka na co dzień pomaga zwierzętom – jest lekarką weterynarii.
W książce znajdziecie też rady, jak stworzyć bezpieczne ptasie mieszkanie we własnym ogrodzie. A na derser wyklejka z rysunkami przeróznych gatunków kolibrów