Była sobie w jednej osobie pani stomatolog i dermatolog od… koni. Kochała wszystkie zwierzęta, a jej innymi pasjami było malarstwo i literatura. Nic dziwnego, że z tej mieszanki powstała niesamowita książka. Książka poruszająca ważny temat, dowcipna i pięknie ilustrowana. Czego można chcieć więcej?
„Mieszkańcy Turkusowej cztery mieli naprawdę fatalne maniery. Duzi i mali, starzy i młodzi, robili na złość biednej przyrodzie.”
Marnowali hektolitry wody – nie dokręcali kranu, włączali prawie pustą pralkę. Pewnego dnia w jednej z łazienek pojawiła się orka.
Zdumieni mieszkańcy nie wiedzą jak i dlaczego zwierzę pojawiło się w wannie Jana Nowaka. Nie wiedzą też jak się go pozbyć. A pomysły są różne: sąsiedzi próbują wspólnie znieść ją po schodach, ale orka nie mieści się w łazienkowych drzwiach, przyjeżdża dźwig, ale od jej ciężaru łamie się ramię. Nieproszony gość jest karmiony setkami kilogramów fladry, poza tym
„…pan Janek wraz z całą rodziną musiał smarować ją lanoliną. Nakupił tego ze cztery worki, zapobiegając wyschnięciu orki”
po jakimś czasie, niemal przy wsparciu sił specjalnych, orkę udało się ewakuować…
…ale nie na długo
Mała Ala postanowiła więc zapytać orkę, czemu tkwi w ciasnej wannie i oto czego się dowiedziała: ludzie bezmyślnie marnując wodę sprawili, że brak czystych mórz, w których orka mogłaby bezpiecznie pływać, woli mieszkać w wannie niż pływać w brudnej kałuży. Kiedy sąsiedzi pana Nowaka uszczelniają rury i zaczynają dbać o każdą kroplę wody, orka znika. Mieszkańcy kamienicy przy Turkusowej 4 pielęgnują jednak dobre nawyki – w końcu nie wiadomo, kto postanowi się upomnieć o swoje prawa następnym razem ;) I wiecie co? po lekturze Iwo pilnuje zakręcania wody nawet bardziej niż my. Woli nie spotkać w łazience rekina ;)
Patronat nad książką objął Icelandic orca project – instytut, który bada orki w ich naturalnym środowisku. „Orka w wannie” będzie świetnym pretekstem do rozmowy o tym, jak możemy dbać o środowisko i dobrym punktem wyjścia do poruszenia z dzieckiem tematu ochrony zagrożonych gatunków. Piękne malarskie, jednocześnie realistyczne i trochę bajkowe ilustracje zachwycą małych i dużych.