Jeśli nie znacie pierwszej części przygód Gerdy, zajrzyjcie tutaj.
Gerda, wielorybka, której udało się odnaleźć zaginionego brata powraca! Wydawnictwo Zielona Sowa przekazuje w nasze ręce kolejny piękny picture book czeskiego autora Adriána Macho.
Ale nie tylko magiczne ilustracje są tu ważne. Inaczej, niż w większości książek tego typu, znajdziecie tu dłuższą historię z dużą ilością tekstu. Mądrą i wzruszającą.
Gerda i Lars, rodzeństwo wielorybów, po latach tułaczki zamieszkało w Rajskiej Zatoce Wielorybów na dalekiej północy. Co wieczór śpiewają wspólnie zapamiętany fragment kołysanki, którą kiedyś śpiewała im mama, której już z nimi nie ma...
Nie podoba się to sędziwej grenlandzkiej wielorybicy – Matce Lizbet. Okazuje się, że staruszka jest zirytowana tym, że nie wykonują pieśni w całości. Namawia naszych bohaterów, żeby wyruszyli w daleką podróż i odnaleźli zapomniane wersy kołysanki.
W trakcie długiej podróży Gerda i Lars podziwiają piękno podwodnej przyrody. Zdarzają się też chwile, które napawają ich lękiem, jak spotkanie z wielkim wycieczkowcem czy przeprawa przez głęboki, ciemny rów podmorski.
Za każdym razem, kiedy udaje im się pokonać strach, rozemocjonowani tworzą kolejne zwrotki własnej pieśni.
Na swojej drodze spotykają delfiny, mureny, meduzy. W końcu, pewnego burzowego dnia wychylają się z wody, żeby ostrzec przed nadchodzącym sztormem małą dziewczynkę. To właśnie dziecko uświadomi im, że odnaleźli już to, czego szukali…
To wzruszająca opowieść o pokonywaniu strachu, bratersko-siostrzanej miłości i tworzeniu własnej historii.
P.S. dziewczynka w tekście nazwana jest „eskimoską dziewczynką”. Ja, czytając tę opowieść dzieciom zmieniam to słowo na „inuicka”. Nazwa „Eskimosi” jest uważana przez mieszkańców Grenlandii i Kanady za obraźliwą, więc wolałabym, żeby nie była używana w książkach dla dzieci. Niestety nadal często się to zdarza. Warto powiedzieć o tym dzieciom.