Rózia już podrosła i potrafi wiele, Są też dla niej ważni pierwsi przyjaciele.
Dlatego po częściach poświęconym emocjom - KLIK i wartościom – KLIK przyszła pora na ostatnią już wierszowana opowieść o tej sympatycznej dziewczynce. Tym razem tytułowa bohaterka uczy się (a wraz z nią czytelniczki i czytelnicy) poruszać w świecie relacji międzyludzkich.
Kto zna poprzednie książki z serii, na pewno nie ma wątpliwości, że Rózia całkiem nieźle sobie poradzi. Za przewodników ma mądrych dorosłych, którzy pomagają jej zrozumieć samą siebie i innych. Pojawiają się oni i w najnowszych opowiadaniach, choć nie wszystkich.
Pierwsza historia to opowieść o empatii. W trakcie zabawy w ciuciubabkę Rózia zauważa, że jedna z jej koleżanek źle znosi przegraną. Pociesza smutną koleżankę, odwołuje się do własnych podobnych doświadczeń, udaje jej się nawet rozśmieszyć Jaśminkę inteligentnie żartując z sytuacji.
Dalej jest nieco trudniej. W rozdziale Rózia i szacunek dziewczynka przypomina, że nie jest bynajmniej kryształowym dzieckiem. Jak każde inne czasem traci panowanie nad sobą. Tym razem przydarza jej się to w trakcie zabawy z najlepszym przyjacielem. Kostek ma nieco inny plan na to, jak poprowadzić tory kolejowe. To wystarcza, żeby Rózia zdenerwowała się na tyle, by krzyczeć na chłopca, pokazać mu język i wygonić go ze swojego pokoju. Zraniony Kostek nie pozostaje jej dłużny, padają gorzkie słowa. Do akcji wkracza tata, który tłumaczy córce, dlaczego jej zachowanie było niewłaściwe i próbuje wraz z Rózią znaleźć jego przyczynę. Ilustratorka, Joanna Czarnecka, jak zwykle zadbała o to, żeby również w warstwie wizualnej książki było widać zaangażowanie dorosłego. Tata kuca przy córce, z troską kładzie jej rękę na ramieniu, widać, że jest całkowicie skupiony na tym, żeby pomóc dziecku. Podoba mi się też to, że nie dowiaduje się, co właściwie tak bardzo zdenerwowało bohaterkę. Rózia potrzebuje czasu, żeby pomyśleć, zastanowić się nad ty, co ją wzburzyło. To pokazuje dzieciom, że czasem działamy nieracjonalnie i sam_ nie do końca wiemy czemu.
Kolejna, krótka, ale treściwa opowiastka jest o asertywności. Opisanej w niej sytuacji doświadczyło prawdopodobnie każde dziecko. Rózia biegnie do wolnej huśtawki i dobiega do niej w tym samym momencie, co bawiący się na tym samym placu zabaw chłopiec. Nieznajomy stanowczo mówi, że on będzie się huśta pierwszy. A Rózia stanowczo odpowiada, że trzeba znaleźć sposób na to, żeby sprawiedliwie rozstrzygnąć spór. Nie dowiadujemy się, na kogo padnie w wyliczance, bo nie ma to znaczenia. Już sam fakt tego, że zadbała o siebie i spotkała się ze zrozumieniem wystarcza Rózi, żeby poczuć się dobrze!
W ostatniej części, zatytułowanej Rózia i przyjaźń powraca Kostek. Opowiadanie jest zaskakujące. Pewnie wiele osób po takim tytule spodziewa się zupełnie innej historii – o wzajemnym wsparciu czy lojalności. Tymczasem mowa tu o tym, że w przyjaźni nie musimy się zawsze ze sobą zgadzać. Ze nawet w takiej ważnej relacji powinnśmy pozostać sobą i być wiern swoim przekonaniom. Kostek namawia Rózię do kradzieży czereśni rosnących za płotem sąsiadki. Kiedy dziewczynka odmawia wyśmiewa ją i nazywa nudną. Dziewczynka bardzo to przeżywa i zwierza się mamie, która utwierdza ją w przekonaniu, że jej sprzeciw był właściwy. Gdy mija trochę czasu Kostek sam przychodzi przeprosić i przyznać przyjaciółce rację. Co ważne przeprasza też okradzioną sąsiadkę.
Choć szkoda mi, że to już ostatnie nasze spotkanie z Rózią, rozumiem tę decyzje i przyznaję autorce, Katarzynie Ogonowskiej rację, że cykl można uznać za zamknięty. Rózia dorosła, jest wyposażona w umiejętności, które na pewno nie raz przydadzą jej się w życiu. To spójna, przemyślana trylogia.
Myślę, że kolejne projekty spod szyldu Bajki pod parasolką będą równie udane. Nie mogę się już doczekać!
Książki o Rózi kupicie na stronie Wydawnictwa Parasolka.