Dom Fauna to już dwunasty tom z bestsellerowej serii Kroniki Archeo, która w tym roku obchodzi swoje dziesięciolecie. Autorka, Agnieszka Stelmaszyk kilkakrotnie zapowiadała zakończenie prac nad Kronikami, ale za każdym razem dawała się ubłagać fanom i pisała kolejne części. Na szczęście!
W czym tkwi sekret popularności książek przygodowych, na których wychowuje się już kolejne pokolenie?
Jeśli znacie już Kroniki Archeo, możecie zerknąć niżej – tam znajdziecie informacje o Domu Fauna.Jeśli nie czytaliście jeszcze żadnego tomu, sprawdźcie, dlaczego uważam, że warto ;)
Zanim sama przeczytałam Tajemnicę klejnotu Nefertiti, czyli pierwszą powieść z serii, pożyczyłam książkę zaprzyjaźnionemu dziesięciolatkowi. Kiedy odwiedził mnie następnym razem, zgarnął z półki pozostałe dziesięć tomów. Prawda, że trudno o lepszą rekomendację niż opinia zachwyconego młodego czytelnika, który nie może doczekać się kolejnych przygód ulubionych bohaterów? Postanowiłam więc sama sprawdzić, co sprawia, że Kroniki Archeo cieszą się niesłabnącym powodzeniem.
I wsiąkłam.
Mnóstwo tu fantastycznie wymyślonych postaci, które od razu zdobyły moją sympatię. Mogłabym długo pisać o nieco ekscentrycznej angielskiej damie lub o wyjątkowo ekscentrycznym prywatnym detektywie, którego pupilem jest… pelargonia.
Głównymi bohaterami Kronik Archeo są jednak dwie rodziny. Oczywiście, większość przygód przeżywają ich młodsi członkowie, ale nie tylko. Przede wszystkim nasi bohaterowie nie trafiliby w wiele fascynujących miejsc, gdyby ich rodzice nie byli naukowcami. Archeologami, którym skutecznie udało się zaszczepić dzieciom pasję do swojego zawodu. W trakcie rodzinnych wypraw dzieci uzupełniają Kronikę Archeo – rodzaj pamiętnika, dziennika podróży, który Ania dostała w prezencie od dziadka.
Rodzina Ostrowskich to Ania, Bartek i ich rodzice – Beata i Adam. Mówiąc o Ostrowskich nie sposób nie wspomnieć o pannie Ofelii, która zajmuje się Anią i Bartkiem pod nieobecność rodziców. Rodzina Gardnerów, brytyjscy przyjaciele i współpracownicy Ostrowskich to: Mary Jane, jej młodsi bracia bliźniacy Jim i Martin i rodzice Melinda i Edmund – konserwatorka zabytków i egiptolog.
Poznajemy ich wszystkich w trakcie wyprawy do Egiptu. Podczas gdy rodzice badają odkryty niedawno grobowiec, dzieci próbują odnaleźć legendarny skarb egipskiej królowej. Nikt tu nie gra pierwszych skrzypiec. Każde z nich ma swoje mocne strony, umiejętności, które potrafi wykorzystać, kiedy nadchodzi potrzeba. Zdolności, które są cenione przez resztę grupy. Ania świetnie rysuje i szkicuje. Uwierzcie, jej precyzja w odtwarzania szczegółów nie raz pomoże całej grupie wyjść z opresji. Mary Jane strzela z łuku interesuje się fotografią i jest na dobrej drodze, żeby spełnić swoje marzenie i robić zdjęcia dla National Geographic. Bartek należy do bractwa rycerskiego i ma naprawdę dużą wiedzę historyczną. Potrafi władać mieczem. Imponuje tym młodym Gardnerom, którzy uczą się szermierki. Chłopcy, choć podobni jak dwie krople wody, mają zupełnie inne zainteresowania. Martin to miłośnik i znawca przyrody. Jima fascynują nowe technologie. Smartfony, komputery, programowanie – to jego świat. W niektórych tomach Kronik zamieszczono fragmenty prowadzonego przez braci bloga.
Ja widzicie, niezależnie od tego, jaki wachlarz zainteresowań mają czytelnicy i czytelniczki, wśród bohaterów znajdą bratnią duszę, kogoś, z kim będą się identyfikować. Mimo różnic wieku, cała paczka lubi się i szanuje. Nie brak oczywiście sprzeczek między rodzeństwem. Jednak relacja Bartka i Ani jest wyjątkowa. Młodzi Ostrowscy uwielbiają spędzać ze sobą czas.
Kroniki Archeo to opowieści przygodowe, nawiązujące do klasycznej literatury, nie tylko dziecięcej. Jest tajemnica do odkrycia, zagadka do rozwiązania, skarb do odnalezienia. Oczywiście nie brak tu czarnych charakterów. Chciwi ludzie chcą przeszkodzić odkrywcom w realizacji celu. Często są to naprawdę niebezpieczne osoby. Czasu jest zwykle mało, a Ostrowscy i Gardnerowie muszą polegać na swojej wiedzy i intuicji.
A skarby i tajemnice mogą kryć się wszędzie. W popularnych miejscach turystycznych, jak Włochy czy Grecja i w niedostępnej Dżungli w Ameryce Południowej. W dalekich Chinach czy Japonii, ale też na wyspie Wolin, w Wilnie czy w Bawarii. W Afryce, na Tasmanii, w Wiedniu i Paryżu. Dzięki temu czytelnicy mogą odwiedzić wiele miejsc, które znają z książek, choćby w trakcie rodzinnych wakacji, ale lektura może też rozbudzić marzenia o dalekich podróżach.
Czytając o tych wszystkich niewiarygodnych przygodach czytelnik otrzymuje tez potężną dawkę wiedzy z zakresu historii, geografii i kultury. Informacje są często wyszczególnione w notkach, które znajdują się na marginesach. To świetny zabieg – pozwala wartko poprowadzić akcję, a jednocześnie daje możliwość błyskawicznego uzupełnienia informacji. Nie trzeba przerywać czytania głównej historii. Można sprawdzić te informacje przed lub po przeczytaniu rozdziału. Można je też ominąć, jeśli jesteśmy ciekawi co wydarzy się dalej. Wybór należy wyłącznie do czytającego. Wiele informacji znajdziemy też we fragmentach Kroniki Archeo, którą Ania prowadzi przy pomocy przyjaciół. Dzięki temu patrzymy na wydarzenia oczami bohaterów. Widzimy szkice Ani, zdjęcia Mary Jane. Kiedy jest taka potrzeba, każdy z nich może zanotować ważne wydarzenia w kronice. Podobną rolę pełnią fragmenty bloga pisanego przez Jima i Martina.
Wszystko to sprawia, że klasyczne opowieści w stylu Indiany Jonesa stają się nowoczesne, zrozumiałe dla współczesnych nastolatków. Wpływają na to też ilustracje. Przyznaję, że bardziej podobają mi się te autorstwa Pawła Zaręby – czyli te, które znajdziecie w najnowszych pięciu tomach. Przypominają nieco filmowe kadry, wzbogacone krzyczącymi nagłówkami gazet czy ważnymi informacjami wyświetlanymi na telefonach bohaterów, idealnie wpisują się w klimat opowieści. I choć książki dla czytelników w tym wieku bronią się już bez ilustracji, to jednak wnoszą one życie do całej opowieści.
DOM FAUNA
Mimo, że każdy z tomów jest osobną opowieścią, warto je czytać po kolei. Dzięki temu łatwiej zrozumieć relacje między bohaterami. Wiemy też dlaczego w wydarzeniach biorą udział różne drugoplanowe postaci. Podobnie jest w przypadku Domu Fauna - możecie go czytać, jako samodzielną opowieść. Ale wtedy nie będziecie wiedzieli, czemu w sytuacji zagrożenia rodzice odsyłają dzieci do dziewiętnastowiecznego zamku. Ani dlaczego Ofelia cieszy się na widok mężczyzny z doniczką.
W tym samym czasie w kilku miejscach dochodzi do dziwnych wydarzeń, z którymi związani są nasi bohaterowie. Młodzi Gardnerowie, zwiedzający Bath, zostają wciągnięci w uliczny pościg. Ofelia, podróżująca do koleżanki w Irlandii, zostaje poproszona o przekazanie pluszowego misia pewnej małej dziewczynce. Tymczasem we Włoszech rodzina Ostrowskich zaprzyjaźnia się z pewnym księciem. Kiedy okazuje się, że te wszystkie sprawy się łączą, zostaje mało czasu na połączenie elementów łamigłówki i reakcję.
Ofelię trzeba szybko wydostać z Dublina, ale to nie koniec dramatycznych wydarzeń. Przygoda zacznie się na dobre, kiedy wszyscy znajdą się w Neapolu, gdzie będą musieli stawić czoła sycylijskiej mafii, potężnej ulewie i trzęsieniu ziemi. A wszystko dlatego, że dwa tysiące lat temu rzymski pisarz ukrył w Pompejach cenny skarb…
Z okazji dziesiątych urodzin serii i dzisiejszej premiery Domu Fauna wydawnictwo Zielona Sowa przygotowało sporo niespodzianek dla fanek i fanów Kronik Archeo. Zajrzyjcie na ich Facebook'a! Może uda Wam się rozwiązać jedną z konkursowych zagadek.