Wiem, że często szukacie pokazujących prawdziwe, niełatwe przecież relacje między rodzeństwem. Taki jest właśnie „Okropny rysunek”.
Inka i Starszy Brat rysują przy jednym biurku. Inka chciałaby rysować tak ładnie jak brat. Jest jednak aż trzy lata młodsza i nie nawet nie wie, co chciałaby narysować. Brat nie pomaga – ba! nie chce powiedzieć co sam rysuje!
Wszystko idzie nie tak: dziewczynka niechcący stawia kreskę w złym miejscu, kot przewraca wazon i zalewa rysunek wodą, w końcu w papierze robi się dziura, a brat nie chce dać Ince nowej kartki. Śledzimy emocje dziewczynki, widzimy jak snuje się po domu w poszukiwaniu inspiracji, widzimy jej narastającą irytację – to też świetne studium procesu twórczego.
Sfrustrowana dziewczynka ze złością tnie papier nożyczkami. Powstaje… piękny płatek śniegu i dzieci zgodnie siadają do wspólnego wycinania kolejnych. Teraz to Inka instruuje brata, uczy go, jak wycinać śnieżynki. Na dodatek okazuje się, że Starszy Brat namalował portret Inki, a przecież mówił, że rysuje tylko to co lubi... Kryzys zażegnany! Na dodatek dzieci poradziły z nim sobie zupełnie same.
Naprawdę trudno wyobrazić sobie prawdziwszy obraz rodzeństwa. Mamy tu zarówno klasyczną zazdrość, jak i wzajemny podziw. Obustronną irytację i pobłażliwość starszego brata. No i mamy uczucie, które sprawia, że dzieci w końcu się dogadują i dobrze bawią razem.