Miłość Corrinne Averiss z ilustracjami Kirsti Beautyman to opowieść nie tylko o uczuciach, ale również książka, która pomoże w przedszkolnej adaptacji.
W domu małej Tosi jest mnóstwo miłości. A mama często powtarza, że kochać kogoś to znaczy być przy nim blisko I przez pierwsze lata życia dziewczynki tak właśnie jest. Zawsze są przy niej, młodszy brat, niesforny pies. A w domu dziadków, który czasem odwiedza, zawsze czeka na nią kolejna porcja miłości.
Nadchodzi jednak dzień, w którym Tosia musi pójść do przedszkola. Zupełnie sama! Przytłacza ją już sam widok dużego budynku, tak innego niż jej przytulny dom. Czuje się niepewnie. Czy miłość mnie znajdzie, nawet gdy nie będziemy razem? - pyta mamę.
Mama opowiada o tym, że miłość jest jak elastyczny, długi sznurek, który łączy kochające się osoby nawet wtedy, kiedy dzieli je duża odległość. Dziewczynka nie jest jednak przekonana. Co chwilę sprawdza, czy mama jest na drugim końcu sznurka, ale nic nie czuje. Z pomocą przychodzi jej empatyczna nauczycielka, która od razu rozumie rozterki Tosi.
W ciągu dnia nasz bohaterka poznaje kolejne dzieci i zauważa, że one też mają swoje sznurki. Niektóre są nietypowe – nić jednego z chłopców pnie się w górę. Felek tłumaczy Tosi, że jego tata zmarł, gdy on sam był malutki. W miarę upływu czasu dziewczynka zaczyna tez dostrzegać cienkie nici, które pojawiają się między dziećmi. Jedna z nich zaczyna też łączyć ją z nauczycielką, która rano okazała jej wsparcie.
W końcu nadchodzi czas powrotu do domu, Tosia co chwilę nerwowo pociąga sznurek, ale mama się nie pojawia. Niepokój zamienia się w smutek, ten w zmartwienie. Pojawia się złość i rozczarowanie. Tosia rozwiązuje sznurek. Na szczęście mama, które w końcu pojawia się spóźniona, wie, jak to naprawić…
Bardzo podoba mi się w tej książce to, że pokazuje paletę emocji, które mogą towarzyszyć dzieciom, kiedy zaczynają samodzielnie stawiać czoła światu. W takich momentach to wszystko, co udało nam się wypracować przez pierwsze lata ich życia w domu, w rodzinnym gronie, daje im siłę na to by zmierzyć się z nowymi sytuacjami.
Spóźnienie mamy, która szukała misia młodszego braciszka Tosi (który rodzic kilkorga dzieci nie przeżył podobnej sytuacji?!) pokazuje, że może się zdarzyć, że ukochane osoby nas rozczarują. Choć wcale tego nie chcą! Warto wtedy przeprosić i wyjaśnić sytuację. To nie zmieni uczuć między nami. Prawda?