Milion miliardów Świętych Mikołajów – książka na trudne dziecięce pytania

Milion miliardów Świętych Mikołajów – książka na trudne dziecięce pytania

„Przecież to jest tak genialne i logiczne, że nie wiem dlaczego sama na to nie wpadłam!” pomyślałam po przeczytaniu tej książki. Oto mamy odpowiedź na dziecięce pytania i rodzicielskie rozterki!

Czy Mikołaj istnieje? Czemu go nie widzimy? Jak to możliwe, że w jedną noc dostarcza prezenty dzieciom na całym świecie? Czy prezent znaleziony pod choinką nie był przypadkiem wcześniej schowany w szafie rodziców? O co tu chodzi?

Hiroko Motai w prosty sposób rozprawia się z tymi wszystkimi wątpliwościami w książce „Milion miliardów Świętych Mikołajów”

Otóż dawno dawno temu, na świecie był tylko jeden Mikołaj. Bez problemu przynosił podarki wszystkim dzieciom – na świecie mieszkało bardzo mało osób, a dzieci było tylko kilkoro. Mikołaj miał nawet czas, żeby z każdym z nich chwilę posiedzieć. Ludzi jednak przybywało i coraz trudniej było przywieźć wszystkim dzieciom prezenty jednego wieczoru.

Milion miliardów Świętych Mikołajów

Milion miliardów Świętych Mikołajów

Mikołaj poprosił więc Boga, który w książce przedstawiony jest jako olbrzymie iglaste drzewo, żeby zamienił go w dwóch Mikołajów. Podoba mi się pomysł z drzewem - daje czytającemu pole do własnej interpretacji, niezależnie od wyznania.

Dwaj mikołaje, mimo, że o połowę mniejsi, mogli rozwieść prezenty 2 razy szybciej.

Do czasu, aż dzieci znów przybyło. Wtedy jednak wystarczyło, żeby każdy Mikołaj znów podzielił się na pół. (to świetne matematyczne ćwiczenie na potęgowanie! ;) )

Milion miliardów Świętych Mikołajów

Milion miliardów Świętych Mikołajów

Milion miliardów Świętych Mikołajów

Milion miliardów Świętych Mikołajów

Coraz mniejsi Mikołajowie zaczęli się mieścić do kominów. Mamy więc odpowiedź na kolejne fundamentalne pytanie! W końcu czterej Mikołajowie poprosili, żeby zmienić ich w milion. Pojawił się jednak kolejny problem – jak taki tyci Mikołaj ma choćby podnieść prezent?

„Tamtej zimy milion Świętych Mikołajów wśliznęło się do uszu miliona dorosłych i szepnęło: „Daj dziecku prezent”.

Milion miliardów Świętych Mikołajów

Milion miliardów Świętych Mikołajów

Milion miliardów Świętych Mikołajów

Od tamtej pory historia powtarza się co roku. A my dorośli słuchamy. I - choć nie bardzo wiemy dlaczego – podrzucamy prezenty pod choinki.

Milion miliardów Świętych Mikołajów

Idealna książka dla tych, którzy muszą zmierzyć się z dziecięcą logiką i ciekawością. I dla tych, którzy zaliczyli jakąś demaskującą wpadkę. Pozwala zachować magię świąt na dłużej.

WIĘCEJ ŚWIĄTECZNYCH KSIĄŻEK ZNAJDZIESZ TU