Lulu i urodzinowa katastrofa. Opowieści z Doliny Tumilu

Lulu i urodzinowa katastrofa. Opowieści z Doliny Tumilu

Lulu i urodzinowa katastrofa to najnowsza część przygód przyjaciół z Doliny Tumilu. Seria Opowieści z Doliny Tumilu to wspólne dzieło mamy i córki. Mama, Ewa Dahling pisze ciepłe bajki terapeutyczne, które czerpią z dziecięcych doświadczeń i pomagają dzieciom radzić sobie z emocjami. Córka, Marta Dahlig odpowiada za ilustracje.

Choć wydane samodzielnie przez obie panie (a może właśnie dlatego!), książki z historiami z Doliny Tumilu, są dopracowane w każdym calu, dopieszczone, przemyślane, zaprojektowane z wielką starannością. No i przede wszystkim pięknie zilustrowane. Marzy mi się film animowany z tymi sympatycznymi zwierzątkami.

Co dzieje się na urodzinowym przyjęciu u Lulu?

Już od rana wszystko idzie nie po myśli dziewczynki. Rano czeka w łóżku na rodziców i na prezent. Rzeczywiście zjawiają się mama i tata z wieeelkim pudłem. Lulu ma nadzieje, że znajdzie w środku młodszą siostrę albo chociaż niebieski rower. Niestety kiedy rozrywa papier, w środku znajduje tylko kolorowe klocki…

Lulu i urodzinowa katastrofa

Lulu i urodzinowa katastrofa

Humor poprawia jej się, kiedy przybywają pierwsi goście. Ale nie na długo. Lulu zaplanowała różne zabawy, ale koleżanki i koledzy w ogóle jej nie słuchają! Na dodatek bez pytania wyciągają jej zabawki, niektóre nawet niszczą. W pokoju jest straszny bałagan! Kiedy ukochana maskotka dziewczynki ląduje wysoko na żyrandolu, jubilatka ma dość. Biegnie przytulić się do taty. A tata spokojnie wkracza do akcji. Uświadamia znajomym córki, że nie wszyscy bawią się dobrze na tym przyjęciu. Zachęca dzieci do wspólnego uporządkowania pokoju. Ratuje Pana Brokuła wiszącego na lampie.

Lulu i urodzinowa katastrofa

Lulu i urodzinowa katastrofa

Lulu i urodzinowa katastrofa

A potem mały Bunio znajduje pudełko z urodzinowymi klockami. Okazuje się, że dzieci mają mnóstwo pomysłów na to, co można z nich zbudować. Przyjęcie jest uratowane.

Lulu i urodzinowa katastrofa

Lulu i urodzinowa katastrofa

Kiedy czytałam tę książkę, przypomniałam sobie pierwszą wizytę kolegów Iwa w jego pokoju. To, że wszystkie zabawki wylądowały na podłodze, a syn nie potrafił sam ich pozbierać. Pamiętam łzy, kiedy okazało się, że ktoś połamał maszty w statku pirackim. Pamiętam też oszołomienie synka, w trakcie pierwszego przyjęcia urodzinowego, które mu zorganizowaliśmy. Jednocześnie widzę, że sam podobnie zachowuje się w odwiedzinach u innych dzieci. To w pełni zrozumiałe, nowe, nieznane zabawki są atrakcyjniejsze dla dzieci, niż ich własne. Trudno zapanować nad grupą podekscytowanych maluchów. Zwłaszcza kiedy samemu ma się kilka lat i nie ma się doświadczenia w przyjmowaniu gości ;)

Czytając Lulu i urodzinową katastrofę myślałam też o tegorocznych, piątych urodzinach Iwa, do których zostało kilka dni. O przyjęciu, które planował już od stycznia, a które, ze względu na pandemię, będzie wyglądało zupełnie inaczej, niż sobie wymarzył. Mam nadzieję, że Lulu trafiła do nas na czas i pomoże mu się uporać z jego emocjami.

Moc Opowieści z Doliny Tumilu tkwi nie tylko w tym, że mali bohaterowie przeżywają sytuacje, z którymi musi się zmierzyć większość przedszkolaków. Bardzo cenię je też za to, że pokazują jak wiele zależy od naszych relacji z innymi. Mamy tu zaangażowanego tatę i babcię. Życzliwych sąsiadów. Przyjaciół, którzy wspierają w trudnych chwilach. Tumilu, to „wioska” na jaką zasługują wszystkie dzieci.

Opowieści z Doliny Tumilu to jeszcze 2 warte uwagi tytuły:

Dolina Tumilu

Mimi i czary na odwagę

To książka, która pomoże dzieciom pokonać nieśmiałość.

Mimi wybiera się na spacer ze swoja ukochaną Babusią. Uwielbia ten wspólny czas. Jest tylko jeden problem. Wszyscy mieszkańcy Doliny Tulilu chcą się przywitać z Babcią i dziewczynką. Mimi natomiast bardzo się wstydzi, chowa za babcią, zakrywa swoimi długimi króliczymi uszami, nie jest w stanie wydusić słowa. Na dodatek ma wrażenie, że jej zachowanie sprawia, że sąsiedzi tracą dobry humor i bardzo ją to martwi. Ale od czego są babcie?! Babusia ma plan, w który angażuje przyjaciół Mimi. Wystraczy zrobić „Czary na odwagę”, żeby Mimi nieco się ośmieliła i przywitała z Panem Kretem siedzącym na ławce. Z każdym kolejnym „Dzień dobry” jest jej coraz łatwiej.

Dolina Tumilu

Dolina Tumilu

Tutu i najgorszy dzień

Tutu wstaje w złym humorze, bo mama wyrwała go z najpiękniejszego, słodkiego snu. Potem jest już tylko gorzej. Koszulka zaplamiona kaszką, zbyt ciepłe spodenki, złośliwy patyk, o który potyka się chłopiec. Na dodatek chłopiec jest głodny i to sprawia, że jest jeszcze bardziej zły i zirytowany. Na szczęście są przyjaciele - może im uda się odczarować ten paskudny dzień?

Dolina Tumilu

Dolina Tumilu

KSIĄŻKI KUPISZ NA STRONIE TUMILU

Od dzisiaj, 18 maja do końca miesiąca możecie kupić wszystkie książki z 20% rabatem na hasło EMKA. Przy zakupie 3 książek dostawa gratis!