Wydawnictwo Tekturka po raz kolejny spełniło marzenia małych czytelniczek i czytelników ( i ich rodziców – ja polowałam na te książki od lat!)
Właśnie ukazało się wznowienie (w zupełnie nowym tłumaczeniu!) obłędnie zilustrowanych książek o latających myszach – Lindbergha i Armstronga, autorstwa Torbena Kuhlmanna.
Lindbergh. Niezwykłe przygody latającej myszy
debiutancka książka Torbena, będą jednocześnie jego pracą dyplomową to opowieść o myszce, która pewnego dnia orientuje się, że większość jej mysich przyjaciół zniknęła. Powodem ucieczki tysięcy gryzoni z europejskiego miasta może być nowy wynalazek, o którym głośno ostatnio w świecie ludzi – pułapka na myszy. Nasza bohaterka tęskni za znajomymi i podejrzewa, że większość z nich dostała się na statek płynący do Ameryki, do miasta, w którym wszystkich przybyszów wita wielka statua…
Na statek dostać się jednak niełatwo – portu strzegą wygłodniałe koty. Uciekając przed jednym z nich myszka spotyka w ciemnym tunelu stadko nietoperzy. Skoro te myszy potrafią latać, to i jej na pewno się uda! Rozpoczyna budowę pierwszych prototypów latającej maszyny. Tak dostanie się do Nowego Yorku! Musi się jednak śpieszyć – na jej życie czyhają wygłodzone sowy, a informacje o jej odważnych planach zaczynają docierać do świata ludzi… Świata, w którym, póki co, królują lokomotywy parowe i wielkie, transatlantyckie parowce, a Charles Lindbergh, który w przyszłości przeleci przez ocean ma dopiero kilka lat...
Armstrong. Niezwykła mysia wyprawa na księżyc
Oczywiście było kilka osób, które wiedziało o myszce astronautce. To właśnie one nadały jej imię Armstrong. Nazywała się więc tak samo jak pierwszy człowiek na Księżycu. W ten sposób zadbano o to, żeby nikt przez pomyłkę nie zdradził tajemnicy. Zawsze, gdy wspominano o pierwszym mieszkańcu Ziemi na, mówiono po prostu: „To był Armstrong.”
Mysia astronomka spędza wiele godzin obserwując przez teleskop nocne niebo. Odkrywa, że wbrew temu, co powszechnie sądzą myszy, Księżyc nie jest krążkiem goudy lub camemberta. To kula z kamienia. Żeby dowieść swojej teorii, postanawia polecieć na Księżyc. W tym marzeniu wspiera ją sędziwa mysz z muzeum historii mysiego lotnictwa. Studiuj nauki przekazywane przez ludzi. Niektórzy z nich są naprawdę mądrzy – radzi.
Żeby lot zakończył się sukcesem trzeba rozwiązać wiele problemów. Mysz musi uszyć specjalny skafander, znaleźć sposób na to, jak oddychać w przestrzeni kosmicznej. Ale przede wszystkim musi zbudować statek powietrzny, którym będzie w stanie polecieć tak daleko.
Mimo początkowych niepowodzeń i ludzi depczących jej po piętach, nasz bohaterka nie poddaje się. Gdy w 1969 roku pierwszy człowiek stanie na Księżycu, znajdzie tam coś, czego nikt się nie spodziewał…
Te książki to cudowne opowieści o sile marzeń, walce z niepowodzeniami i o potędze nauki. Ilustracje Torbena Kuhlmana zapierają dech w piersiach. Są pełne życia i szczegółów, fantastycznie oddają ducha epok, w których dzieją się opisane przygody mysich wynalazców (a może wynalazczyń?). Ilustracje są tutaj jednym z elementów prowadzenia narracji. Dzieci znajdą na nich nie tylko opisane sytuacje. Wiele rozkładówek, na których nie ma tekstu uzupełnia całą historię.
Cudownym dodatkiem są krótkie historie lotnictwa i lotów kosmicznych, które umieszczono na końcu książek.
Gdzie kupić?
Książki możecie kupić *TYLKO** w sklepie wydawnictwa](https://wydawnictwo-tekturka.pl). Nie będą dostępne nigdzie indziej!
Do 27 marca do północy możecie je zamawiać w przedsprzedaży z natychmiastową wysyłką. W tym czasie będą tańsze o 25%. Przy zakupach za kwotę 150 złotych nie zapłacicie za przesyłkę.