Kim jest Rysio? Skąd wziął się w domu? Czy można było tego uniknąć? Jak sobie z nim teraz poradzić?
Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w zabawnej książeczce, która opowiada o byciu rodzicem i dorastaniu.
Uważajcie! Jeśli będziecie porządnie zamykać drzwi i okien, Rysio pewnego popołudnia zawita do Waszego domu. Teraz już nie ma odwrotu – musicie sobie poradzić z nowym lokatorem, który pije dużo mleka (zwłaszcza w nocy), jest niecierpliwy i wzbudza powszechny zachwyt (choć często nieciekawie pachnie).
Rysie rosną szybko. Zbyt Szybko. I staje się postrachem całego domu.
Trzeba Rysia łaskotać, zabierać do parku, zmieniać mu pościel i pocieszać kiedy ma koszmary.
Potem Rysio wchodzi w etap wiecznego niezadowolenia i zaczyna zapraszać do domu innych Rysiów. Okazuje się, że Wasz egzemplarz nie jest wcale najgorszy.
W końcu nadchodzi dzień, w którym Rysio wyrasta na dużego Ryszarda, opuszcza swoich hodowców po to, żeby niebawem pojawić się na ich progu ze swoim małym Rysiem. I jego mamą, Moniką.
Ta ciepła, zabawna opowieść sprawdzi się nie tylko do czytania z dziećmi i snucia rodzinnych opowieści. Będzie tez idealnym prezentem dla przyszłych i świeżo upieczonych rodziców.