Do niedawna nie próbowałam uczyć dzieci angielskiego w domu. W przedszkolu mają codziennie zajęcia z native speakerem i uznałam, że to wystarczy. Jednak od kilku tygodni nie chodzą do przedszkola. Próbuję więc przemycać trochę języka w ciągu dnia. Oczywiście pomagają mi w tym książki ;)
O dwóch z nich chciałam Wam dziś napisać. Franek, Frania & Felix to nowa seria kartonowych książeczek, która ukazała się właśnie nakładem wydawnictwa Widnokrąg. Na początek pojawiły się dwa tytuły: Franek, Frania & Felix. Ciało. The Body i Franek, Frania & Felix. Zwierzęta domowe. Pets.
Autorkami książki są Monika Ulef, właścicielka szkoły językowej, w której prowadzone są zajęcia już dla dwuletnich dzieci oraz Dorota Lipińska, ekspertka w dziedzinie literatury dziecięcej i autorka książek dla dzieci. Ilustracje to dzieło Joanny Bartosik, która ma duże doświadczenie w ilustrowaniu książek dla najmłodszych czytelników. To ona stworzyła popularną i nagradzaną serię Raz, dwa, trzy.
No właśnie, ilustracje. Jasne strony, rysunki nie przesycone szczegółami, miłe dla oka kolory. To sprawia, że jest to idealna pozycja do przeglądania z najmłodszymi dziećmi, nawet niemowlakami. W książce Franek, Frania & Felix. Zwierzęta domowe. Pets znajdziecie też wyrazy dźwiękonaśladowcze (w obu językach). To świetne narzędzie wspierające rozwój mowy. Z kolei w trakcie lektury Franek, Frania & Felix. Ciało. The Body dzieci pokazują poszczególne części ciała. Czytaniu towarzyszy ruch, dotyk – to pomaga w zapamiętywaniu!
![Franek, Frania & Felix]https://res.cloudinary.com/obibooki/image/upload/v1652783988/franek-frania-felix-3_gjbkud.jpg)
W odróżnieniu od większości dostępnych na rynku książek dla maluchów, które mają być pomocą w nauce angielskiego, książki o Franku i Frani zawierają całe zwroty, nie tylko pojedyncze słowa. Zachęcają do rozmowy z dzieckiem, a nie do „klepania” słówek.
Look, it’s a dog. The dog goes WOOF, WOOF - Zobacz, to pies. Pies robi HAU, HAU
Franny, where are your eyes? Here! - Franiu, gdzie są twoje oczy? Tutaj!
Jeśli nie macie pewności czy Wasza wymowa jest poprawna (To moja obawa, kiedy mówię do dzieci po angielsku!) nie przejmujcie się. W książeczkach znajdziecie kod QR, dzięki któremu możecie posłuchać książeczki. Po angielsku i po polsku!
Cichym bohaterem książki jest szary kot Felix, który ukrywa się na niektórych stronach. Jego poszukiwanie to świetne ćwiczenie spostrzegawczości i dobra zabawa. Na końcu książek znajdziecie też zagadki. Trzeba dopasować ubrania do części ciała i odgadnąć jakie zwierzątko kryje się za różnymi przedmiotami.
To jeszcze nie wszystko. Jest tu też krótki poradnik dla rodziców i opiekunów, który pomoże Wam pracować z książką.
Dla dzieci w jakim wieku są te książki? Ja czytam je z 3latkiem i 5latkiem. Jednak będą idealne dla młodszych dzieci – maluchy będą chętnie po nie sięgać, zachęcone atrakcyjnymi ilustracjami. Z kolei starsze dzieci mogą podejmować z tymi książeczkami pierwsze samodzielne próby czytania w obu językach. Ułatwią to prosta czcionka i krótkie zdania.