Dziś przybywam do Was z pomysłami na edukacyjne upominki na Dzień Dziecka (i nie tylko!) od Kapitana Nauki. Pokażę Wam, kolejną już w ofercie tej firmy grę przygotowującą do programowania, Propozycję wspierającą naukę matematyki i coś, co pomoże dzieciom ćwiczyć poprawny chwyt narzędzia pisarskiego. Tak się składa, że te wszystkie produkty idealnie wpisały się w aktualne potrzeby mojej rodziny! Na końcu wpisu znajdziecie kod rabatowy!
Zakodowana wieża – gra na kodowanie (5+)
Do tej pory naszą najulubieńszą grą od Kapitana Nauki był zdecydowanie Zakodowany zamek (pisałam o nim tutaj). Po nim pojawił się Zakodowany kosmos (recenzja tu), który na moich synów musi jeszcze trochę poczekać (póki co, starszak ogarnia zasady uproszczone). Zakodowana wieża natomiast idealnie sprawdzi się jako pomost między tymi dwiema propozycjami. Można powiedzieć, że to nieco bardziej skomplikowana wersja Zamku. Z pewnością dzieci, które Zamek znają, chętnie sięgną po tę grę – łączą je ilustracje, postaci duchów i czarodzieja.
Gra jest w mniejszym niż większość planszówek Kapitana Nauki pudełku. A to dlatego, że plansza nie jest w jednym kawałku, tylko składa się z mniejszych elementów, które układamy w wieżę. Zaskoczył mnie jego rozmiar. I bardzo szybko okazało się, że to wielka zaleta tej gry. Wszystkie części zapakowane w małą strunową torebeczkę wyruszyły wczoraj z moim synem na zieloną szkołę. Nie zajmują miejsca w plecaku, a zapewnią wieczorną rozrywkę czterem urwisom 😉. Pudełko czeka bezpiecznie w domu na powrót zawartości. Na półkach zdecydowanie wolę trzymać gry w oryginalnych opakowaniach 😉 Mniejszy rozmiar przekłada się również na przystępną cenę. Co ma znaczenie zwłaszcza jeśli planujecie zakup gier jako upominków na zakończenie roku w szkole lub przedszkolu. Myślę, że ta gra świetnie sprawdzi się w takim charakterze.
Pora w końcu wyjaśnić zasady:
Przede wszystkim jest to gra kooperacyjna. To znaczy, że nie ma przy niej kłótni, rozpaczy związane z przegraną (bo nawet, jeśli gracze i graczki przegrywają to wspólnie) jest za to współpraca. Jako mam dwóch synów bardzo to doceniam (no i nie bałam się wyposażyć w nią dziecka na wycieczkę szkolną, nie wywoła konfliktów 😉)
Zadaniem grających osób jest zebranie skarbów umieszczonych w komnatach wieży. Muszą przy tym omijać pola, na których grasuje duch. O tym, jak porusza ją czarodziej pod postacią drewnianego pionka decydują strzałki i pętle na kartach, losowanych przez uczestników i uczestniczki rozgrywki. Trzeba wybierać i układać je tak, by dojść do kolejnych skarbów. Te wzory ruchy, które dzieci tworzą w trakcie rozgrywki to świetny wstęp do przyszłego kodowania. Gra uczy logicznego myślenia i przewidywania. Może w nią grać do 4 graczy. Można też grać w nią w pojedynkę.
Kumaci piraci – gra matematyczna (6+)
Mój młodszy syn zmienił ostatnio przedszkole. W nowym miejscu nauczycielki trafnie zidentyfikowały jego słabe i mocne strony. Usłyszeliśmy między innymi, że warto wspierać jego talent do matematyki. Łatwo powiedzieć, ale jak to zrobić?
Na przykład w formie zabawy z grą taką, jak Kumaci piraci. To rozszerzona wersja gry Piraci, o której już kiedyś Wam opowiadałam. W Kumatych piratach oprócz dodawania i odejmowania dzieci ćwiczą również mnożenie. Choć można wybrać wariant gry ćwiczący tylko jeden lub dwa rodzaje działań. To pozwala na dużą elastyczność i dostosowanie gry do wieku i umiejętności dziecka. Każdy z piratów (może być ich od 2 do 4) układa na swojej planszy (bardzo lubię te sympatyczne wizerunki piratów i piratek!) żetony z liczbami.
Na środku stołu umieszczamy rewersem do góry żetony z równaniami. Gracze i graczki losują jeden z nich i decydują czy wśród liczba na swoich planszach mają tę odpowiadającą wynikowi równania. O poprawnej odpowiedzi informują nas rysunki skarbów – muszą się zgadzać na obu żetonach. Gra uczy szybkiego liczenia, spostrzegawczości, skupienia. Jest przy niej element rywalizacji, potrzeba też odrobiny szczęścia, by szybko wylosować działania pasujące do naszych wyników.
Bazgraki (3 – 6 lat)
O ile matematyka jest mocną strona mojego dziecka, o tyle musimy pracować nad poprawnych chwytem ołówka i pisaniem po śladzie. W końcu już za moment zerówka!
Idealnie sprawdzają się w tej roli Bazgraki – suchościeralne zeszyty z zadaniami z dołączonymi pisakami.
Bazgraki i liczby wpisują się w matematyczne zainteresowania mej pociechy. Dużo tu zadań na liczenie i utrwalających cyfry. Co bardzo doceniam, sporo rysowania po śladzie, które mamy ćwiczyć. Dzięki temu, że wykonane zadania można zetrzeć i poprawić, dzieci nie zniechęcają się, kiedy coś pójdzie nie tam, a wytrzymałe strony pozwalają na zabawę nimi kolejnym dzieciakom w rodzinie (Olaf ma trochę Bazgraków po starszym bracie i nadal żyją)
Również w części Bazgraki i dinozaury znajdziecie sporo łamigłówek, labiryntów czy zadań na spostrzegawczość. Ta część spodoba się również młodszym dzieciom
Z okazji Dnia Dziecka mam dla Was kod rabatowy, który będzie działał na (stronie Kapitana Nauki)[https://www.kapitannauka.pl/] do końca maja. Z kodem emka30 kupicie wszystkie produkty 30% taniej (liczone od cen detalicznych).
*Post sponsorowany