Jakiś czas temu opowiadałam wam o książce Jak się dzielić, współpracować i sobie pomagać, która była tytułem wprowadzającym na polski rynek długo wyczekiwaną serię książeczek z okienkami: Dlaczego? Kiedy? Jak? Junior. (A której dodruk już niedługo pojawi się w sklepie wydawnictwa sam!)
Właśnie dołączają do niej kolejne tomy przeznaczone dla maluchów i młodszych przedszkolaków: Dzisiaj, jutro, teraz, zaraz i W moim przedszkolu
Dzisiaj, jutro, teraz, zaraz
„Czy możemy wczoraj pójść na lody, mamo?”, „Jutro byłem z babcią w parku”, „Czemu moja siostra ma urodziny kilka tygodni wcześniej niż ja?! Przecież to ja jestem starszy! Tato?!” – znacie to?
Pojęcie czasu jest dla dzieci abstrakcyjne. Większość przedszkolaków nie jest w stanie w pełni go zrozumieć. A przecież dzieci doświadczają czasu na co dzień - czekają na coś, czego bardzo chcą. Dłużą im się czynności, które je nudzą. W związku z tym poczucie przemijania czasu jest dla dziecka silnie związane z emocjami. Wytłumaczenie tych skomplikowanych zasad dziecku jest dla rodzica równie trudne, jak dla malucha ich zrozumienie.
Jak dzieci rozumieją czas?
Psychologowie z Uniwersytetu w San Diego przeprowadzili kilka lat temu badania, które miały za zadanie sprawdzić, na ile dzieciaki w wieku od 3 do 6 lat rozumieją wyrazy opisujące czas, takie jak sekunda, minuta, godzina, dzień, tydzień, miesiąc i rok.
Badane dzieci porównywały ze sobą dwa stwierdzenia na temat czasu i wskazywały, które wydarzenie trwa dłużej: „Farmer Brown spał przez trzy minuty. Capitan Blue spał przez dwie godziny. Kto spał dłużej?” – brzmiało pytanie. Okazuje się, że nawet pięcioletnie dzieci, które wiedziały, że godzina trwa dłużej niż minuta, miały problem z udzieleniem poprawnej odpowiedzi. Według badaczy, żeby umieć odnieść słowa określające czas do własnych odczuć i doświadczeń, dzieci muszą mieć około 7 lat.
Możemy jednak wspierać ten proces, zwracając dziecięcą uwagę na upływanie czasu czy powtarzalność pewnych czynności i procesów.
Książka dla dzieci o czasie
Najnowsza książka z serii Dlaczego, Kiedy, Jak? Junior zatytułowana Dzisiaj, jutro, teraz, zaraz pomoże Wam w tym trudnym zadaniu.
Książeczki z okienkami są wprost stworzone do tego, żeby opowiadać o czasie – pod klapkami kryje się kontynuacja scenki, którą widzimy na głównej ilustracji, to, co wydarzy się zaraz lub za jakiś czas. Czyste płótno za chwilę jest pomazane farbami przez kreatywne łapki, świeczki na torcie zostają zdmuchnięte, dzieciom przez rok przybywa kilka centymetrów, dziewczynka zasypia, kolejka do lodziarni się zmniejsza itede, itepe… ;)
W trakcie lektury dzieci poznają różne cykle, które są częścią naszego życia. Od (świetnie, przejrzyście rozrysowanego!) planu dnia, przez dni tygodnia, po miesiące i pory roku. Bardzo podoba mi się pomysł na opatrzenie kartek z kalendarza rysunkami rzeczy, które kojarzą się z danym miesiącem – muszę poszukać podobnego kalendarza dla moich dzieci!
Ale przecież nie wszystko w naszym życiu się powtarza się tak, jak kolejne poniedziałki czy zimy. Podlegamy procesom, które są nieodwracalne. Na przykład: dzieci rosną – jak szybko? To można sprawdzić na stronie z miarką wzrostu. Tekst ładnie tłumaczy też czym różni się teraz od zaraz. (choć oczywiście, może być i tak, jak u nas: mój pięciolatek słysząc „zaraz” mówi, że „to dłuuuugo” a kiedy mówię „Już” odpowiada „nie już tylko teraz” ;) )
Pewne rzeczy dzieją się w mgnieniu oka. Książeczka zachęca do tego, żeby klasnąć w ręce, mrugnąć oczami czy kopnąć piłkę. Inne, jak pieczenie ciasta wymagają dużo czasu. Trzeba uzbroić się w cierpliwość! Myślę, że rozdziały poświęcone konieczności czekania na pewne rzeczy i temu, że czasami naprawdę trzeba się pospieszyć rodzice docenią najbardziej.
Wisienką na torcie jest rozkładówka zatytułowana Czy babcia była kiedyś mała? pokazująca, jak zmieniamy się w ciągu całego życia. Nie spodziewajcie się jednak stereotypowej siwowłosej staruszki w koczku i z laską – tu babcia jest nowoczesną panią w dżinsach i modnych okularach!
W moim przedszkolu
Mam wrażenie, że myśląc o tym, że nasze dziecko idzie do przedszkola skupiamy się wyłącznie o pierwszych dniach, które tam spędzi. Rodzice najczęściej szukają książek, które pomogą dziecku łagodnie przejść okres adaptacji. A przecież w ciągu kilku najbliższych lat przedszkole będzie miejscem, w którym maluch będzie przebywać przez większość dnia. Czeka go wiele nowych sytuacji i nauka funkcjonowania w grupie. I wiele rzeczy może go zaskoczyć – nie tylko na samym początku!
W moim przedszkolu to książka, która pokazuje przedszkolna codzienność. Od poranka i wejścia do szatni po moment, w którym przy bramie pojawiają się rodzice. Są tu różne dzieci, które mają różne potrzeby. Są zorganizowane, grupowe zajęcia i czas na indywidualne działania dzieci. Interesujące wycieczki i czas na celebrowanie ważnych okazji.
Dużo dzieje się tu w warstwie ilustracyjnej. Widać, że dzieci dbają o wspólną przestrzeń, starają się być samodzielne, ale również, że nie obce im wygłupy.
Mamy również okazję zajrzeć do nietypowego, leśnego przedszkola, w którym dzieci spędzają czas na dworze niezależnie od pogody. Jak wszystkie książeczki z serii, również ta zachęca dzieci do rozmowy, podsuwając rodzicom różne pytania zainspirowane tektem. Jest też zadanie na spostrzegawczość – trzeba przypisać zgubione przez przedszkolaki elementy karnawałowych kostiumów do ich właścicieli i właścicielek.
Przedsprzedaż i rabat!
Książki są już dostępne na stronie wydawnictwa sam. Jak zwykle z okazji przedsprzedaży z kodem EMKA20 wszystkie książki dla dzieci kupicie 20% taniej!